17 lip 2013

Smok ze smoczej jamy


Autor: Wanda Chotomska
Wydawnictwo: Babaryba
Okładka: miękka
Ilość stron: 24
Rok wydania: 2011












Któż z nas nie zna legendy o Smoku Wawelskim i szewczyku Dratewce. Wanda Chotomska w zabawny i zrozumiały sposób przekazuje jakże straszną momentami historię tak, że można się śmiać i współczuć biednemu smokowi :). Ilustracje Edwarda Lutczyna, który jak wiadomo ma poczucie humoru sprawiają, że książkę nie tylko się czyta ale i z przyjemnością ogląda. Dużym plusem jest też to, że książka jest dwujęzyczna tekst jest zarówno po polsku jak i po angielsku. Moja córka ostatnio złapała fazę na angielski i czasem jej czytam lub ona bierze książkę i czyta po swojemu :) i dumna jest z siebie, że po polsku i po angielsku umie. Młodsza za to bardzo lubi oglądać ilustracje, które są wyraźne, kolorowe i co ważne z humorem i nawet taki Smok Wawelski nie jest straszny. A że do Smoka na Wawelu mamy rzut beretem czasem tam bywamy więc już wie, że smok zjadł owieczkę i straaaaaaaasznie mu się chciało pić i pił i pił aż pękł. Książeczka ma też niespodzianki od strony wewnętrznej na okładce jest miejsce na wklejenie zdjęcia lub rysunek właściciela książeczki oraz kolorowanki.
A historia ta zaczyna się tak:
Za panowania króla Kraka
 zdarzyła się historia taka: 
W Smoczej Jamie, pod Krakowem,
 mieszkał sobie taki smok,
 co na widok stada owiec
 zaraz głośno cmokał: - Cmok!









Podpis

5 komentarzy:

  1. Bajeczka z mojego dzieciństwa! Ale u mnie nie było opcji z kolorowaniem, szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne są te opcje do kolorowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna ta książeczka nam się bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja córcia pierwsze co to chwyciła za kredki i pokolorowała kolorowankę. Potem dopiero było czytanie ;)

    OdpowiedzUsuń