Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 110
Okładka: miękka
Rok wydania: 1987
Myszkując w piwnicy znalazłam kilka książek między innymi Ferdynanda Wspaniałego :) jak na dość wiekową książkę,która leżała prze kilka lat w piwnicy prezentuje się naprawdę nieźle. W każdym razie widać, że ząb czasu jej nie oszczędzał ale się nie dała i oto jest.
Ferdynand jest psem ale nie jest zwykły,pod nieobecność pana czyta jego gazety wylegując się na kanapie, postanawia zacząć chodzić na dwóch łapach jak inni dystyngowani panowie. Żeby wyglądać jak oni wybiera się do krawca o jakże psim nazwisku M. Dogg u którego zaopatruje się w koszulę i garnitur. Nawet koty biegające wszędzie Ferdynand zostawia w spokoju wszak garnitur zobowiązuje, tak elegancko ubrany wstępuje do restauracji i zajada tam kości oraz zabawia gości psimi sztuczkami. To dopiero początek jego przygód bo Ferdynand odbędzie jeszcze podróż latającą windą, będzie jurorem na wystawie psów a także przejedzie się jak pasażer na gapę pociągiem gdzie dwóch opryszków będzie go chciało okraść. Koniec końców Ferdynand się obudzi na swojej kanapie i stwierdzi ze zdumieniem, że ma złotą koronę na zębie a jak to się stało? Przeczytajcie książkę :)
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (0,9 cm cm razem 113,2 cm)
ta książka ma tyle lat co ja :) i całkiem nieźle się trzyma :) jak ja :p hahaha
OdpowiedzUsuńwidzisz coś was łączy :D
UsuńNie znam tej historii, choć książka jest niewiele młodsza ode mnie :)
OdpowiedzUsuńja to miałam jako lekturę w 2 klasie
Usuń