25 sty 2015

Wielka księga przygód 2 Basia



Autor: Zofia Stanecka
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Ilość stron:175
Okładka: miękka
Rok wydania: 2014
Seria: Basia











To już nasza trzecia wielka księga z Basią i nie ostatnia :) moje córki pokochały Basię całym sercem i jej przygody zawsze wywołują dużo emocji. Podobnie jak w poprzednich księgach znajdziemy w środku 7 opowiadań, które poprzednio były wydane w formie książeczek.
Basia ma to do siebie, że czytelnicy mogą się z nią identyfikować i przeżywać razem z nią to czego doświadcza. 




Poznajemy razem z Basią historie nowego chłopca z przedszkola Titiego, który przyjechał do Polski z Haiti i zachowuje się dziwnie co denerwuje Basię. Basia dowiaduje się od mamy, o tym że Titi musiał wyjechać z Haiti po trzęsieniu ziemi, w którym stracił najbliższych inaczej popatrzy na kolegę i nawet zaprosi go do domu.


Przeżyjemy również z Basią obawy jakie nią targały gdy dowiedziała się,że mama i tata myślą o zatrudnieniu opiekunki. Kiedy pojawia się Ola, opiekunka Basia nie była wcale z tego powodu zadowolona. Jak się później okazuje z opiekunką można się świetnie bawić i nie ma czasu na nudę. 


Basia będzie też razem z tatą i swoimi braćmi rządzić w kuchni :) i będą przygotowywać kolację dla mamy. Nie muszę chyba mówić jak wszystko się skończyło, no bo jak może wyglądać kuchnia gdy gotuje 3 dzieci i tata :). Jednak kolacja była udana i wszystkim smakowała.


Będziemy też towarzyszyć Basi i jej rodzeństwu w wyprawie w góry, na którą zabrała ich mama. Jak wiadomo wyjście na pole z 3 dzieci jest nie lada wyczynem, zwłaszcza, że po drodze do samochodu spotka ich już sporo przygód. A droga wcale nie była krótka, na domiar złego w trasie zepsuł im się samochód ale od czego jest mama :) A i wizyta w warsztacie samochodowym będzie nie lada atrakcją.


Dla mnie osobiście ważnym opowiadaniem jest Basia i alergia. Bo Basia przeżywa atak duszności, spowodowany alergią jak się okazuje potem na konie. My takie "atrakcje" mamy za sobą. Jednak spojrzenie na to z perspektywy Basi to całkiem inne doświadczenie, przynajmniej dla mojej Michasi, która pewnych rzeczy które działy się w szpitalu z Tosią nie była świadoma. 


Razem z Basią wybierzemy się również na biwak, na którym spotka ich wiele przygód. Pierwszą noc spędzą w samochodzie, będą zbierać grzyby w lesie, wypoczywać nad jeziorem. A wieczór spędzą przy ognisku.


Wielką księgę przygód kończy opowiadanie o wyjściu na plac zabaw Basi i jej braci na plac zabaw z tatą. Wyprawa to była nie lada bo jak to powszechnie bywa place zabaw są zatłoczone i nie raz spotyka się nadgorliwe mamuśki, które lubią się awanturować. 


Każda przygoda Basi wciąga małego czytelnika bo nie wiele się różnią od tych, które każdy z nich może przeżyć w swoim życiu. Przy okazji ucząc i pokazując świat z perspektywy dziecka.


Książka bierze udział w wyzwaniu:
Odnajdź w sobie dziecko III  (bohater książki rodzeństwo chłopczyk i dziewczynka)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu  (1,7 cm)


Za książeczkę dziękujemy Wydawnictwu Egmont 



Podpis

4 komentarze:

  1. Gdzie Ty byłaś przez tyleeeeeeee czasu?
    A książeczka jak zawsze ciekawa. Dzieciaki na pewno byłyby zadowolone.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam pierwszą część i ... wstyd przyznać, ale nadal jej nie przeczytałam!
    O zgrozo! Nie ma dla mnie żadnego wytłumaczenia, tym bardziej, że gdy czytałam te pojedyncze tomiki to strasznie mi się podobały (głównie ze względu realistycznych emocji dzieci i uroczych ilustracji).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ilustracje są genialne. Ba, tekst też niczego sobie. I mówię tak nie tylko ze względu na to, iż główna bohaterka nosi moje jakże przecudowne imię;-).

    OdpowiedzUsuń