Bo we mnie jest ex

Autorka: Iwona Skrzypczak
Wydawnictwo:Wydawnictwo Zysk i S-łka
Okładka:miękka
Ilość stron: 302
Rok wydania: 2013












Bohaterka książki to bezimienna dziennikarka pewnego modowego magazynu w Warszawie, jej środowisko to głownie ludzie bogaci, coś znaczący w branży.Jest to świat ludzi, którzy bawią się w miejscach przeznaczonych tylko dla ludzi show biznesu. Naszą bohaterkę poznajemy gdy rozpada się jej 2 letni związek z Piotrem specem od IT mieszkającym w Londynie. Dla kobiety koło 30 nie jest to zbyt miłe bo wtedy zazwyczaj oczekujemy stabilizacji i bezpieczeństwa a gdy partner ciągle nie chce się wiązać na stałe to związek się rozpada podobnie było tu. Nasza bohaterka zostaje ze złamanym sercem mimo to zakochuje się w Maxie który muzykiem . Ich związek opiera się na gorącym seksie, namiętności i pochłania ich bez reszty. Niestety nic co dobre wiecznie nie trwa i tym razem wybranek serca okazuje się dupkiem. Wytłumaczenie zdrady to alkohol i narkotyki (no błagam). Wtedy nasz bohaterka postanawia się zemścić i powraca do swojego ex by snuć plany wspólnej przyszłości. Jednak silne uczucie do Maxa nie pozwala jej o nim zapomnieć i tak zaczyna się gra. Nasza bohaterka rozdarta jest między 2 mężczyzn Piotra z którym widuje się co weekend i snuje plany na przyszłość oraz Max z którym jest od poniedziałku do piątku. Na początku nie ma wyrzutów sumienia, przychodzą one z czasem,że mimo wszystko ktoś na tym ucierpi. Max od samego początku wie,że jest tym drugim ale mimo wszystko walczy o damę swojego serca do końca i chce odkupić swoje winy. Po pewnym czasie kobieta podejmuje decyzję o wyjeździe do Londynu i ułożeniu sobie życia z Piotrem tak jak zawsze o tym marzyła. Ale czy to dobra decyzja? Czy w końcu otrzymała to co chciała od mężczyzny swojego życia? Jak potoczą się jej losy, tego dowiecie się z książki. Zakończenie czytałam kilka razy :)

Nie wiedziałam czy zdecydować się na tę książkę jednak kierowała mną ciekawość jaka jest główna bohaterka, która wywołuje tyle emocji. W sumie nie wiem czemu, bo miała odwagę być z dwoma mężczyznami i przez dłuższy czas podjąć decyzji? Chyba dalej panuje schemat, że kobieta powinna potulnie siedzieć w domu z ciepłym obiadkiem i czekać na swojego mężczyznę. Nasza bohaterka nie jest taka wie czego chce ale z czasem się gubi i sama staje się ofiarą tego trójkąta. Polubiłam ją za to,że była taka jaka była. Nie ukrywała, że pieniądze miały dla niej znaczenie ale ważna była dla niej również miłość. Szkoda tylko,że przez całą książkę nie dowiadujemy się jak ma na imię. Książkę szybko się czyta, wplatają się tutaj opisy erotyczne, które całkiem przyjemnie się czyta :)