Brzydkie kaczątko
Okładka: twarda
Rok wydania: 1991
Wersji Brzydkiego kaczątka jest wiele jedne krótsze inne dłuższe. Nam ostatnio wpadła w ręce wersja w książeczce kartonowej z 1991 roku. Jest krótka z ładnymi ilustracjami , które mimo upływu lat są dalej bardzo ładne i cieszą dalej oko. Kaczka wysiadywała oprócz swoich jajek jedno nie swoje, gdy wykluły się kaczątka jedno z nich było czarne i zupełnie inne. Nikt nie lubił brzydkiego kaczątka więc postanowiło odejść gdy nadeszła zima zatrzymało się w domku pani Królikowej. Przez całą zimę pani Królikowa opiekowała się kaczątkiem. Na wiosnę okazało się, że z kaczątka wyrósł piękny czarny łabędź.
Ilość stron:10
Ilość stron: 10
Piesia w przedszkolu
Okładka: twarda
Rok wydania: 1997
Rok wydania: 1997
Seria: Radzę sobie
Bohaterowie tej serii są pokazani jako przyjaciele i dorady najmłodszych czytelników. Pomagają zdobyć dzieciom nowe doświadczenia, oswajają ich z nieznanymi sytuacjami. Piesia wybiera się do przedszkola ale bardzo się boi zresztą jak każde dziecko, które wkracza w nowy nieznany świat. Jednak w ciągu dnia okazuje się, że przedszkole jest fajnym miejscem i nie można się w nim nudzić.
Wierszyki dla dzieci Krasnalek
Okładka: twarda
Rok wydania: 1994
Krasnalek to mały zbiór wierszy liczący pięć utworów. Znajdziemy w nim tytułowego Krasnalka a także" Kropelka", "Pan Dymek", "Co słychać na wsi" oraz "Idzie niebo ciemną nocą". Przyznam się szczerze, że znam tylko ostatni wierszyk choć tutaj jest w wersji okrojonej pozostałych nie znam. Do wierszyków dołączone są barwne ilustracje, które bardzo dokładnie treść wierszyków. Książeczkę szybko się czyta więc nawet najmłodsi spokojnie wytrzymają tą chwilkę :) No i mimo lat książka w świetnym stanie.
Książeczki biorą udział w wyzwaniu:
Znam tylko Brzydkie kaczątko, ale wszystkie 3 książeczki wyglądają świetnie, mimo, że nowościami dawno już nie są.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zainteresowała mnie książeczka o Piesi, na pewno to przydatna lektura dla dziecka, które lada chwila ma po raz pierwszy przekroczyć próg przedszkola.
OdpowiedzUsuń