Wydawnictwo: Zakamarki
Ilość stron:26
Okładka: twarda
Rok wydania: 2012
Seria: Albert
Są tacy bohaterowie książek do których dzieci lgną i których bardzo lubią. Moje córki bardzo polubiły Alberta zwłaszcza Michasia i każda następna książka z nim witana w domu jest z entuzjazmem.
Albert nie dawno się przeprowadził i na nowym osiedlu nie zna żadnych dzieci. Jedynym kolegą, który odwiedza Alberta to Molgan. Najlepszy kolega jakiego można sobie wyobrazić. Niestety Molgan ma jedną wadę nigdy go nie ma kiedy jest potrzebny. Nigdy nie przychodzi, gdy dokuczają mu starsi chłopcy. Wszystko zmienia się gdy Albert poznaje Wiktora. Zostają kolegami, razem budują wieże z klocków, bawią się w maszynistę i pasażerów, jadają razem podwieczorki. Mimo tego, że są prawdziwymi przyjaciółmi czasem bywa trudno bo nie zawsze są dla siebie mili ale i tak są najlepszymi przyjaciółmi. Wiktor zawsze przychodzi wtedy gdy Albert go potrzebuje.
Książka daje świetny pretekst by porozmawiać z dzieckiem na temat przyjaźni czy nawet kontaktów z rodzeństwem. Uwielbiamy Alberta bo w prosty sposób pokazuje świat dziecka i dzieci szybko się z nim identyfikują i łatwiej im pokonać swoje lęki.
Książka bierze udział w wyzwaniach
Odnajdź w sobie dziecko
2014 rok z 52 książkami
Wyzwanie biblioteczne
Jasna strona mocy
Świetne tematy podejmuje ;)
OdpowiedzUsuńPrzydatne i uczące , w taki sposób bardzo lubię przekazywać wiedzę młodemu :)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi z tymi wyzwaniami, ale chyba musi być to ciekawe ;-p
OdpowiedzUsuńŚwietna pozycja. Pokazuje, że przyjaźń nie zawsze jest łatwa i czasem potrzeba kompromisów by utrzymać ją w dobrej kondycji.
OdpowiedzUsuń