Autor: Agnieszka Tyszka
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Ilość stron: 224
Okładka: miękka
Rok wydania: 2012
Seria: Zosia z ulicy Kociej
Zosia ma 9 lat i wraz z rodzicami i młodszą 3 letnią siostrą przeprowadzają się do domu w Łomiankach przy ulicy Kociej 5. Powodem przeprowadzki stały się ..... psie kupy w które pewnego dnia wpadła młodsza siostra Zosi. Po przeprowadzce okazuje się, że jednak i tam psie kupy są zmorą mamy Zosi :)
Zosia nie potrafi przyzwyczaić się do życia w nowym miejscu po przeprowadzce, wszystko zmienia się gdy na czas wyjazdu rodziców przyjeżdża zwariowana siostra ich mamy. W przeciwieństwie do swojej siostry ma bogatą wyobraźnie, nie boi się wyzwań i wprowadzania nowych pomysłów w życie. To ona pomaga Zosi oswoić się z nowym miejscem. W czasie pobytu cioci cała 4 czyli Zosia, Mania oraz Misio i Krzysio (synowie cioci) nie chodzą do szkoły ani przedszkola. W tym czasie odprawiają pogrzeb myszce znalezionej pewnego dnia na werandzie, wszyscy biorą udział w pogrzebie z konduktorem jak to ładnie ujęła Mania. Dzięki pomysłowości cioci odbywa się Święto ulicy Kociej, gdzie każdy mieszkaniec tej ulicy dokłada swoje trzy grosze. W końcu Zosia oswaja się z nową okolicą i poznaje mieszkańców.
Co bardzo mi się jeszcze podoba to kreacja 3 letniej Mani, która jest bardzo inteligentnym dzieckiem. Ma bardzo bujna wyobraźnię, potrafi dogadać się z siostrą i co fajne na swój dziecięcy sposób przekręca słowa. Czasem miałam wrażenie, że to ona przejmuje kontrolę w tej książce i ona a nie Zosia jest główną bohaterką i to ona opowiada historię. Chciałabym, żeby moja 3 letnia Antosia choć troszkę przypominała Manię bo jak na razie mało mówi.
Poza tym również znajdziemy przykład pewnej 5 osobowej rodzinki, gdzie 3 siostry Laurka, Waneska i Penelopka (już same imiona zapowiadają to i owo :P) są wychowywane na gwiazdy. Mama utwierdza je w przekonaniu, że są lepsze od innych. Każdy z nas pewnie ma w okolicy takie dziewczyny, które uważają się za nie wiadomo kogo i są w gruncie rzeczy okropne.
To wszystko składa się w zabawną całość i naprawdę świetnie się czyta, można się pośmiać . Taka życiowa książka dla młodszych czytelników.
To wszystko składa się w zabawną całość i naprawdę świetnie się czyta, można się pośmiać . Taka życiowa książka dla młodszych czytelników.
Książka bierze udział w wyzwaniach
Odnajdź w sobie dziecko
2014 rok z 52 książkami
Klucznik
Czytam opasłe tomiska
Jasna strona mocy
Lubię takie ksiażeczki :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała
OdpowiedzUsuńMam na oku tę książeczkę :) Bardziej chyba dla siebie niż dla Tymka:)
OdpowiedzUsuńFajna jest ta książeczka, przeczytałam z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mamy w szkolnej bibliotece (wszystkie części), ale ciągle są wypożyczane i nie mogę się do nich dorwać :)
OdpowiedzUsuń