Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron:301
Okładka: miękka
Rok wydania: 2015
Seria: Zatraceni
Wbrew pozorom patrząc na okładkę wyobrażamy sobie jakieś ckliwe romansidło dla nastolatków ale tak nie jest. Utrata jest o walce ze strachem, koszmarami z przeszłości i nie pewnym jutrem w tym wszystkim jednak znajdzie się miejsce i na wątek miłosny.
"Trudno jest żyć- łatwiej jest umrzeć. Zamykasz oczy i więcej ich nie otwierasz. Co w tym trudnego? Nic - tyle tylko, że cholernie trudno zostawić, tych których się kocha"
Kiersten zaczyna naukę w colegu, jest nieśmiała i zamkniętą w sobie nastolatką, która zmaga się z koszmarami po śmierci rodziców. Pierwszego dnia w colegu poznaje Wesa i dzięki niemu zmienia się jej życie. No tutaj będzie ciutkę jak z bajki, ot spotkali się i prawie natychmiast w sobie zakochali, ona zwykła dziewczyna a on najpopularniejszy chłopak na colegu i do tego bogaty. Kiersten ma za sobą śmierć rodziców i związane z tym koszmary senne, Wes zmaga się z rakiem, można by rzec para idealna.
Ale pomijając ten aspekt z bajki to książka z przesłaniem, że nie należy się poddawać i że walka jest łatwiejsza gdy jest z nami ktoś kto nas kocha i napędza do działania.
Bohaterzy mimo młodego wieku są bardzo dojrzali i dzielą się z nami swoimi mądrościami, dzięki nim możemy sobie uzmysłowić wiele rzeczy o których niestety w codziennym biegu zapominamy.
Autorka dedykuje książkę osobom które walczą z nowotworami, dla tych którym rak odebrał kogoś bliskiego a także dla tych którzy toczą walkę z ta chorobą. Ta książka to taki promyczek nadziei, że wszystko będzie dobrze.
Dla mnie czytanie tej książki przypomniało, że zawsze trzeba mieć nadzieję bo czasem tylko ona zostaje i nic poza nią, jak ważne by w trudnych chwilach mieć przy sobie osoby które są dla nas ważne i będą nas wspierać.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Odnajdź w sobie dziecko III (książka z morałem)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2 cm razem 5,2 cm)
Stronnicowe wyzwanie
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria Young
Stronnicowe wyzwanie
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria Young
Ksiązka zdecydowanie dla mnie aczkolwiek troche schematyczna. W przyszłości zapewne przeczytam.
OdpowiedzUsuńNiewiele brakowało a i tę książkę bym wybrała z oferty wydawnictwa. Kurczę... chyba zrobiłam błąd...
OdpowiedzUsuńZ okładki to ta książka wygląda mi na książkę o jakimś idolu i pewnie nigdy bym po nią nie sięgnęła, a szkoda, bo widzę, że warto.
OdpowiedzUsuńCo Cię tu tak mało????
Już się tłumacze :) mam trochę problemów rodzinnych :( ale powoli wracam w trybiki blogowania
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Aga, że wszystko dobrze się ułoży.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko, trzymam kciuki.