Wydawnictwo: Znak Emotikon
Ilość stron:448
Okładka: twarda
Rok wydania: 2014
Seria: Paddington
Z Misiem Paddingtonem znałam się wcześniej z widzenia z wystawy z księgarni, którą mijałam w drodze do pracy kilka lat temu. Wydał mi się bardzo sympatycznym bohaterem książek dla dzieci i nie myliłam się. Tym razem mogłam go poznać bliżej dzięki książce Paddington, która można by powiedzieć jest wielką księgą przygód bo zawiera w sobie 3 wcześniej wydane tomy. Dla mnie to dobre rozwiązanie bo za jednym zamachem mam 3 książki w jednej :) i tak w środku znajdziemy:
Miś zwany Paddingtonem
Jeszcze o Paddingtonie
Paddington daje sobie radę
Kim jest Paddington? To zwykły aczkolwiek niezwykły mały pokraczny miś w niebieskim płaszczu i czerwonym kapeluszu tachający walizkę. Państwo Brown znaleźli Misia na stacji i zabrali go do siebie. Jak się później okazuje Miś szybko zostaje członkiem rodziny a wiadomo jacy są Brytyjczycy, mają swoje zasady, działają wg ustalonego harmonogramu i mają uporządkowane życie i tacy są Państwo Brown. Jednak pojawienie się Paddingtona wszystko zmienia i razem z nim nie można się nudzić. No bo czy nie jest słodkie gdy mały miś jest czarujący i uprzejmy, a w swojej kieszeni zawsze na czarną godzinę ma kanapkę z marmoladą :).
W sumie w książce znajdziemy 22 opowiadania, których bohaterem jest Paddington oraz rodzina Brownów. Książkę można sobie podzielić i spokojnie czytać po jednym opowiadaniu tak by dzieci nie zmęczyły się i nie znudziły. Tak więc razem z dziećmi przeżyjemy przygody razem z Paddingtonem w czasie wyprawy na zakupy, na spektaklu w teatrze a nawet będziemy nad morzem.
Razem z misiem zostaniemy detektywami, przeżyjemy Boże Narodzenie i świąteczne zakupy z nim związane. Jak więc sami widzicie z Misiem Paddingtonem nie jest nudno.
Odnajdź w sobie dziecko III (Książka o innym zwierzątku)
Czytam opasłe tomiska
Klucznik (coś czerwonego)
Stronnicowe wyzwanie
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (3,8 cm razem 22,2 cm )
Uwielbiam wszystkie książki z Paddingtonem!
OdpowiedzUsuńMnie ten miś zupełnie nie interesuje :(
OdpowiedzUsuń... choć z drugiej strony to ja nawet nie daję mu szansy...