Wydawnictwo: Literatura
Ilość stron: 72
Okładka: twarda
Rok wydania: 2014
Dawno nie uśmiałam się tak jak czytając tę książkę. Bohaterem jest Kacper jego tata i czasem mama.
Są to prześmieszne codzienne przygody całej rodzinki choć w rolach głównych raczej tata i Kacper. Książkę przyjemnie się czyta, co jakiś czas wybuchając śmiechem bo tatuś rewelacyjny i wszystko z przymrużeniem oka :).
W książeczce znajdziemy 23 opowiadania pełne zabawnych przygód, powiedzonek a co najważniejsze przepełnione miłością i to czuć gdy się czyta.
Mnie najbardziej rozbawiły "Wyścigi" gdzie tata Kacpra oraz tata Sylwii codziennie rano biegli z dziećmi do przedszkola starając się za wszelką cenę wygrać :). Pewnego dnia zakończyło się to dość nietypowo i śmiesznie ale nie zdradzę wam bo to by popsuło czytanie.
ilustracja opowiadania Wyścigi |
Drugim jest "Klepsydra do jajek na miękko" gdzie tata z targu staroci wraca z klepsydrą. Kacper zafascynowany nowym nabytkiem taty stara się dowiedzieć do czego służy klepsydra. Musze przyznać, że pomysłowość taty jest wielka. Jego tłumaczenie sprawi,że na waszych twarzach zagości uśmiech.
Jak to bywa po wizytach u babć dzieci zazwyczaj wracają z zabawkami drażniąco-wkurzająco-grającymi. Nie inaczej jest u Kacpra, który po wizycie u babci wzbogaca się o dużego o głośnego robota na baterie. Na drugi dzień baterie w robocie wyładowują się a Kacper niestety zachorował. Wybrali się razem z tatą do lekarza i dostają receptę. Co było na recepcie, że wywołało uśmiech u pani w aptece? Przeczytacie sami.
uwaga na baterie |
Kacperiada została książką roku 2011.
wyróżnienie Fundacji Świat Dziecka |
Potwierdzam najzabawbiejsza książka dla jaką czytałam :D
OdpowiedzUsuńnie czytałam niestety :*
OdpowiedzUsuńO widzisz! Kolejna książka, którą mam w szkolnej bibliotece, a nie znam.
OdpowiedzUsuńA sądząc po Twojej opinii świetnie nadawałaby się do zajęć "głośnego czytania", bo można czytać po kilka opowiadań jednorazowo, a po tygodniu kolejne przygody Kacpra i jego taty.