Autor: Stephan Pastis
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Ilość stron: 272
Okładka: miękka
Rok wydania: 2015
Seria: Kacper Niewypał
O przygodach Kacpra Niewypała pisałam już dwukrotnie i po dość długiej nieobecności znów zagościł w naszym domu. Kacper Niewypał jest "światowej sławy detektywem" jak go nie znacie to czym prędzej spieszę wam o nim opowiedzieć. Kacper razem ze swoim wspólnikiem miśkiem polarnym Totalem prowadzi agencję detektywistyczną "Totalny Niewypał Sp z o.o." nazwa zapadająca w pamieć i ciut odstraszająca.
Tym razem nasz światowej sławy detektyw musi zmierzyć się z nie lada wyzwaniem zostaje poproszony o odnalezienie cud projektu. A czym jest cud projekt? Jest to jeden z dawnych projektów z biologi, który dostał najwyższą ocenę 6+++++ jest on pożądany przez większość uczniów ponieważ od oceny za projekt z biologi zależy połowa końcowej oceny. A jak wiadomo Kacper angażuje się bardzo w swoje poszukiwania i nie ma czasu na pisanie swojego projektu, na domiar złego Tolo ma już partnera do projektu a Kacper musi pracować, że swoim odwiecznym wrogiem Kariną Corrida :). Dodatkowo całą klasą wyjeżdżają na kemping "Małpi Gaj" by zebrać tam okazy do projektu na biologię. Chyba dorośli nie wiedzą, że grasuje tam wielki Ojboli Chihuahua,który pożera dzieci (takie przynajmniej krążą plotki ...) Nie zdradzę wam jak się skończyło spotkanie Kacpra z Ojboli Chihuahua bo to trzeba przeczytać samemu :)
Nie zabraknie humoru bo Kacper to jednak specyficzny przypadek :). A chwile spędzone z książką to świetna zabawa bo przy Kacprze nudzić się nie da bo pomysłów ma mnóstwo ale z wykonaniem już gorzej chociaż jak podejrzewa Kacper wszystkiemu winny jest Total.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Odnajdź w sobie dziecko III (książka o chłopcu w wieku szkolnym)
Odnajdź w sobie dziecko III (książka o chłopcu w wieku szkolnym)
Czytam opasłe tomiska
Klucznik(coś białego)
Klucznik(coś białego)
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (2 cm razem 45,4 cm )
Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Znak Emotikon
Tej serii nadal nie znam, ale to tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńNa pewno prędzej czy później pojawi się w mojej szkole.